Jeszcze zanim rozpocznie się budowa, konsument podpisuje umowę z deweloperem. Na tym etapie, może jedynie podejrzeć na wizualizacji swoje przyszłe lokum. Istnieje zagrożenie, że po podpisaniu umowy inwestor zbankrutuje, a inwestycja nie zostanie dokończona. To ryzyko, o którym mówiło się od dawna.

 

Odzyskanie środków w takim przypadku było dość problematyczne. Te osoby nierzadko traciły oszczędności całego życia i zostawały bez dachu nad głową. Aby nie dopuścić do takich sytuacji, powstaje instytucja Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, która ma lepiej (niż rachunki powiernicze) zadbać o finanse konsumentów.

Czym jest Deweloperski Fundusz Gwarancyjny?

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny ma być instytucją powołaną na mocy nowej ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Wedle założeń utworzoną na wzór funduszu turystycznego lub ubezpieczeniowego.

Będzie gromadzić składki wpłacane przez deweloperów. Gdyby inwestycja została zagrożona, Deweloperski Fundusz Gwarancyjny byłby zobowiązany pokryć straty poniesione przez konsumenta, który kupił w tej inwestycji nieruchomość.

Jak jest teraz?

Obecnie ustawa deweloperska oferuje konsumentom cztery rodzaje zabezpieczeń, poprzez rachunek powierniczy zamknięty oraz otwarte: z gwarancją ubezpieczeniową, z gwarancją bankową i bez dodatkowego zabezpieczenia.

Nowelizacja ustawy deweloperskiej, na początku zakładała likwidację deweloperskich rachunków powierniczych bez zabezpieczenia. 

 

Ostatecznie zaplanowano wdrożenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Ma ono w pełni zabezpieczyć interesy konsumenta, gdyby doszło do upadłości dewelopera. Dzięki Funduszowi środki wpłacane na poczet zakupu mieszkań mają być zabezpieczone (środki na rachunkach powierniczych nie były w pełni bezpieczne).

Wysokość składki

Według projektu ustawy - stawki wpłat na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny miały wynosić  5 proc. wartości lokalu dla rachunków powierniczych otwartych i 1 proc. wartości mieszkania dla rachunków powierniczych zamkniętych.

Po konsultacjach z deweloperami zaproponowano jednak maksymalną 2-procentową składkę - w przypadku rachunków powierniczych otwartych i 0,2 procent - dla rachunków powierniczych zamkniętych.

Co myślą o DFG  deweloperzy?

 

Wejście w życie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego może być czynnikiem ograniczającym rozwój branży deweloperskiej. Obowiązek wnoszenia bezzwrotnych składek ma gwarantować wypłacalność na rzecz klientów. Nie jest to do końca sprawiedliwe w opinii deweloperów.

 

W praktyce bowiem oznacza, że najwięksi inwestorzy (gdzie ryzyko bankructwa jest mniejsze) będą gwarantem bezpieczeństwa, dla mniejszych deweloperów. Wprowadzenie funduszu w czasie pandemii, przy równoczesnym obowiązku stosowania restrykcji związanych z budownictwem energooszczędnym, ma wpływ na kondycję finansową deweloperskich spółek.

 

Inwestorzy zauważają również, że w przypadku odstąpienia od umowy przez nabywcę składka nie będzie zwracana.  To oznacza, że deweloperzy będą musieli przygotować rezerwy, aby zapewnić płynność finansową.

Czy ceny nieruchomości wzrosną?

Wymóg wnoszenia bezzwrotnych składek na rzecz DFG może przyczynić się do wzrostu cen na rynku pierwotnym. Nie można zamknąć oczu na problemy, z jakimi mają na co dzień do czynienia inwestorzy – rosnące koszty pracy, mniejsza dostępność gruntów, konieczność stosowania droższych materiałów energooszczędnych. W takich warunkach ceny nieruchomości na rynku pierwotnym mogą się zmieniać.

Wróć do listy