W Europie Zachodniej praktyka oddawania mieszkań wykończonych „pod klucz” dominuje, u nas króluje natomiast tzw. standard deweloperski. Zaledwie około 20 procent mieszkań na rynku pierwotnym jest gotowych do natychmiastowego zamieszkania, ale to i tak skokowa zmiana, jeszcze niedawno było tylko 4 proc.

 

Standard deweloperski

 

W Polsce dominuje standard deweloperski mieszkania – rozwiązanie prawie nieznane na Zachodzie. Ten standard to przysłowiowe cztery ściany, a więc wylewka betonowa na podłodze, tynki na ścianach, drzwi wejściowe i okna. Resztę musimy zrobić samodzielnie.

 

Na rynku pojawia się jednak coraz więcej ofert wykończeń, m.in. z projektem, logistyką, całkowitym wykończeniem. Standard pod klucz oznacza po prostu mieszkanie gotowe do natychmiastowego wprowadzenia się – z drzwiami wewnętrznymi, białym montażem, wygładzonymi i pomalowanymi ścianami i drzwiami, czasami ze sprzętem AGD. O tym, co wchodzi w zakres decyduje deweloper.

 

Kompleksowe rozwiązania pomagają zaoszczędzić czas klientowi i są adresowane przede wszystkim do kupujących lokum na wynajem. Czy Ci, którzy się na to decydują, oszczędzają również pieniądze? Analitycy od lat toczą o to spory i z pewnością nie sposób dać na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi.

 

 

CZYTAJ TAKŻE |  Czy zakup miejsca postojowego jest obowiązkowy?

 

Co się bardziej opłaca?

 

Powszechnie panuje opinia, że mieszkanie w całości wykończone będzie droższe niż gdyby je wykańczać samodzielnie. Czy jednak na pewno?

 

Decydując się na samodzielne prace, czyli stan deweloperski mieszkania, wszystkiego sami nie zrobimy. Trzeba więc zamawiać fachowców do kolejnych etapów prac i negocjować ceny. To z reguły podwyższa, a nie zaniża ceny w porównaniu do zlecenia wszystkich prac jednej firmie. Ponadto należy pamiętać, że deweloperzy, dzięki hurtowym zakupom materiałów, mają możliwość obniżenia kosztów. To samo dotyczy robocizny.

 

Co więcej – wykończenie pod klucz pomaga oszacować wydatki. Budżet przedsięwzięcia znamy z góry i w banku bierzemy tylko jeden kredyt.

W przypadku wykończenia systemem gospodarczym musimy załatwiać dodatkowe finansowanie. Nie wiemy też z góry, w jakiej kwocie przedsięwzięcie się zamknie. Z drugiej strony plusem samodzielnego wykańczania jest fakt, że – jeśli nie zależy nam na szybkim wprowadzeniu się – można prace rozłożyć w czasie i wykańczać mieszkanie stopniowo, w zależności od możliwości finansowych.

Poprawki za darmo

 

Rękojmia: zamawiając wszystko u dewelopera możemy dochodzić swoich roszczeń na wypadek, gdyby nieruchomość miała wady. Nawet wtedy w trakcie odbioru mieszkania coś nam umknie. Inaczej ma się sprawa, gdy działamy na własną rękę: gwarancji nie da nam nikt. Kłopotliwe jest też szukanie fachowców od poszczególnych etapów prac, jeśli wykonana przez nich usługa okaże się mieć wady.

 

Czas – to chyba największa zaleta wykończenia „pod klucz”. Jeśli decydujemy się działać na własną rękę, musimy poświęcić zarówno swój czas, jak i energię. Trzeba będzie pilnować wykonawców, jeździć po materiały. To też jest nasz koszt. W tej sytuacji opcja pod klucz jest po prostu wygodniejsza. Czy tańsza? Z pewnością większe możliwości zaoszczędzenia będzie miał właściciel, który potrafi zrobić wiele sam, ma czas na wyszukiwanie tanich fachowców i doglądanie przebiegu prac.

 

Tyle że prace prowadzone systemem gospodarczym mają to do siebie, że często okazują się dużo droższe niż pierwotnie zakładano.

Wróć do listy